BLACKVIEW BV9900E
Niedawno, przez zupełny przypadek, wpadł mi w ręce smartfon BalckView BV9900E. Niestety, mój ulubiony poprzednik LG G6 nieco się zestarzał a do tego LG zaprzestało produkcji telefonów, i niestety zlikwidowało też obsługę techniczna dla swoich produktów musiałem poszukać czegoś innego.
BV9900E spełniał moje trzy podstawowe wymagania:
- Ma niewielkie rozmiary: 5,84” i przez to mieści się w kieszeni kamizelki.
- Ma dużą rozdzielczość ekranu: 2280x1080px (FHD+), 432 ppi.
- Ma bardzo dobrą konstrukcję obudowy – mało plastiku dużo stopów aluminium.
Po wyjęcia z pudełka i zdjęciu oklejek zobaczyłem bardzo fajny telefonik. Jest dość ciężki i gruby ale bardzo dobrze leży w ręce – wolę czuć porządną cegiełkę niż lekki kawałek plastiku… Jak na telefon typu „ruged” jest bardzo dobrze wykonany. Bardzo spodobała mi się funkcja ładowania bezprzewodowego – mój, każdy następny smartfon będzie miał taką funkcję!
Telefon, a w zasadzie oprogramowanie, ma jedną dość upierdliwą wadę – nie zapamiętuje parametrów wszystkich aplikacji łącznie z niektórymi systemowymi. Tak więc po restarcie czy wyłączeniu telefonu trzeba prawie wszystko konfigurować od nowa! Jeżeli zmieniliśmy sobie tapetę na swoją to po restarcie mamy tapetę systemową ☹
Jednak konstrukcja, oparta o procesor MediaTec oraz system oparty na standardzie Google Treble, pozwala na instalowanie dowolnego systemu ROM. BV9900E jest doskonałą bazą do eksperymentowania z innymi systemami operacyjnymi opartymi o otwartą platformę Google.
Moje doświadczenia opiszę w kilku punktach: